2014
Nie jesteśmy ofiarami naszych genów…
Nasze wyobrażenia i przekonania o otaczającej nas rzeczywistości i o nas samych mają bezpośrednie odzwierciedlenie w fizjologicznych reakcjach naszego organizmu. Mówi o tym epigenetyka, co znaczy po prostu ‘kontrola nad genami’. Co kontroluje więc genami wg. teorii epigenetyki?
Dobrze zgadujesz – nasz umysł. Jak się okazuje, podczas gdy nie możesz zmienić swojego DNA, masz moc użycia siły swojego umysłu wpływając na manifestację swoich genów.
Naukowcy wierzą, że zewnętrzne sygnały takie jak środowisko, nasz sposób odżywiania, myśli i emocje mają wpływ na proteiny, determinujące jak i czy DNA zostanie wyrażone w dany sposób.
Nasze poglądy i nastawienie odnośnie zdrowia pochodzą jeszcze z czasów dzieciństwa, kiedy niestety często zostało nam zaszczepione negatywne postrzeganie nas samych i naszej rzeczywistości : 'często się zaziębiam’, 'w naszej rodzinie wszyscy mają nadwagę’, 'jestem za stara, żeby zacząć ćwiczyć’… Te zaprogramowane przekonania przekładają się niestety również na inną płaszczyznę: 'nie jestem tego warta’, 'nie jestem inteligentna’, 'nie daję rady’…
Jak się okazuje, korekta twoich myśli może zmienić to jak twój umysł komunikuje się z zresztą twojego ciała i wpłynąć pozytywnie na biochemię twojego systemu. To nie tylko twój mózg jest przedmiotem tych transformacji. Dr. Bruce Lipton twierdzi, że modyfikując swoje myśli i przekonania, możesz wpłynąć na ekspresję swoich genów.
Wiadomo, że każdy z naszych 25 tysięcy genów może być wyrażony na 30 tysięcy różnych sposobów poprzez regulujące proteiny, które bezpośrednio odpowiadają na sygnały z zewnątrz. Według powszechnych teorii genetyki – nasze geny miałyby decydować o tym czy zachorujemy czy też będziemy cieszyć się dobrym zdrowiem do późnych lat. Badania pokazują jednak, że czynniki środowiskowe są silniejsze niż mutacje genetyczne i pełnią poważną rolę w zmianie ekspresji genów. Większość procesów chorobowych może być więc wyjaśniona czynnikami takimi jak: złe odżywianie, zmiany hormonalne, reakcja na szok spowodowany dramatycznymi wydarzeniami, negatywne postrzeganie nas samych i otaczającego nas świata, jak również brak miłości.
Pozytywne i optymistyczne myśli sprawiają, że uwalniane chemiczne substancje – ‚molekuły emocji’, wprawiają nasz organizm w stan fizjologicznego odpoczynku, kontrolowanego przez parasympatyczny system nerwowy. W tym stanie naturalne mechanizmy obronne mogą ‘naprawiać’ to jest już zostało popsute.
Pamiętajmy, że nasz umysł odbiera każdą negatywną myśl jako zagrożenie uruchomiając reakcję ‘fight or flight’. W tym stanie organizm nie jest zainteresowany wyzwaniami takimi jak: odnowa komórkowa czy zapobieganie efektom starzenia. Celem nadrzędnym jest ‘ucieczka przed lwem’. Z czasem te negatywne myśli i długotrwały stres zbierają żniwo. Nic dziwnego, że zaczynamy chorować i trudno jest nam dojść do zdrowia.
Prawda jest taka, że wszyscy mamy geny, które mają moc wykreowania każdej choroby. Potrzeba do tego jednak sygnału z zewnątrz, bez niego geny te są bezsilne i pozostają nieaktywne w swojej proteinowej osłonie.
Zachowanie naszych komórek nie jest zaprogramowane. Komórki zmieniają swoje reakcje z minuty na minutę w zależności od tego jakie dostają sygnały wysyłane przez nas w odpowiedzi na nasze wyobrażenia o nas samych i postrzeganie świata zewnętrznego. Geny nie wiedzą, że dane zdarzenie zdarzyło się 30 lat temu. Jeśli cały czas przeżywasz swój rozwód sprzed lat – twoje geny odpowiadają na to tak jakby działo się to w chwili obecnej.
To jak reagujesz na dany problem teraz jest kluczową sprawą.
Nie ważne jest czy zaadoptowaliśmy przekonania od naszych rodziców czy wykreowaliśmy je sami – jesteśmy w stanie je zmienić.
Nawet jeśli nie rozumiesz skąd masz nadwagę możesz już teraz wykreować swoją ‘prawdę’, czując się pięknie i szczupło, zachowując się tak jakby twój cel straty zbędnych kilogramów został już osiągnięty. Załóż piękną sukienkę podkreślającą twoją figurę, przebywaj z ludźmi, którzy cię inspirują, zjedz ze smakiem zakazany zazwyczaj deser. Wysyłasz swoim komórkom bardzo specyficzny sygnał. Nie musisz znać wszystkich odpowiedzi aby zacząć działać. Nie czekaj na nie! Wysyłaj dobre sygnały swoim komórkom już teraz.
Jak to zrobić? Poczuj czego chcesz TERAZ. Poczuj się tak jakbyś już osiągnęła swój cel. Wyobraź sobie jak dobrze czujesz się w tym stanie. Poczuj harmonię. Twoje komórki zawsze słuchają…
Afirmacja na dziś:
Moje zdrowie jest w moich rękach.
Otaczający mnie świat sprzyja osiągnięciu moich celów
Źródła:
Bruce Lipton, The Biology of Belief, 2005
Chris Walton, Gamma Healing, 2010
Wysyłam ostatnio swoim komórkom dobre sygnały. Efekty przychodzą same, co prawdę trochę wolno, bo mój poziom stresu jest dość mocną barierą. Wiadomo, że całe centrum dowodzenia jest w głowie :). Jeśli tylko troszkę pozytywnie ukierunkujemy swoje myśli odczujemy z pewnością tego efekty. Ja pracuje nad tym, czasami bezwiednie, ale często temu pomagam 🙂